Żyłka Dragon Specialist Pro Spinn & Cast

Choć dla większości wędkarzy, miarą doświadczenia są godziny spędzone nad wodą, dla mnie wyraża się ono w metrach. Z każdym zdjętym ze szpuli splątanym zwojem i z każdą straconą z winy żyłki rybą, nabieram najcenniejszego rodzaju wiedzy – pozwalającego dokonać świadomego wyboru w kwestii niepozornego, a w rzeczywistości tak istotnego elementu zestawu, jakim jest żyłka.

Dragon Specialist Pro to nowość na 2016 rok – coś, czego teoretycznie w ofercie jeszcze nie było, ale czy na pewno? Zarówno pod względem wizualnym jak i cenowym żyłki te przypominają, tak dobrze znaną polskim wędkarzom, Maximę – znajdziemy tu serię dedykowaną do spinningu, matcha, feedera czy połowu karpi. Każda, w odpowiednio dobranym do danej metody kolorze i cechująca się pożądanymi właściwościami. Oczywiście, praktycznie każdemu nasunie się w tej chwili pytanie – czy Specialist Pro jest czymś nowym, czy może to produkt sprzed kilku lat, ubrany jedynie w nową szatę? Dla mnie to bez znaczenia.

Najważniejsze jest bowiem to, jak żyłka Dragon Specialist Pro zachowuje się nad wodą. Osobiście miałem okazję korzystać z jej dwóch rodzajów – Match & Feeder oraz Spinn & Cast. W pierwszym wypadku, moje wrażenia były co najmniej zadowalające, w drugim – właściwości żyłki powaliły mnie wręcz na kolana. Oto moje spostrzeżenia:

• Zaskakująco odporna na skręcanie, nawet przy długich godzinach biczowania wody obrotówkami;
• Bardzo wytrzymała nie tylko na węźle, ale i w ogólnej strukturze – 0,16mm pozwoliła mi wyholować 4,5-kilogramowego szczupaka bez zająknięcia, pomimo ocierania się co rusz o jego pysk i twarde skrzela.
• Niezbyt rozciągliwa, co czyni ją żyłką dość uniwersalną – sprawdza się zarówno w klasycznym spinningu jak i podczas jigowania.
• Odpowiednio dobrany kolor  – w przypadku serii Dragon Match & Feeder, żyłka jest praktycznie niewidoczna w wodzie, natomiast wersja Dragon Spinn & Cast jest świetnie widoczna ponad lustrem wody, co pozwala precyzyjnie kontrolować przynętę.

W żyłkach z tej serii cenię sobie również to, że są one dostępne w 300-metrowych odcinkach. Nie tylko przekłada się to na relatywnie niski koszt zakupu ale również sprawia, że żyłki Dragon Specialist Pro użytkuje się przyjemniej – w razie potrzeby, możemy napełnić szpulę, w nawet dużym kołowrotku, po sam brzeg, bez konieczności używania podkładu co dla zaoszczędzenia czasu, uczyniłem w moim Nano Lite XT60C.

Mija właśnie 5 miesięcy odkąd po raz pierwszy zagościłem nad wodą z zestawem, stworzonym na bazie żyłki Dragon Specialist Pro. Przez ten czas ani razu mnie nie zawiodła, za to kilkukrotnie niezwykle pozytywnie zaskoczyła. Biorąc pod uwagę ogólny stosunek jakości do ceny nie pozostaje mi nic innego, jak polecić ją każdemu miłośnikowi spinningu, matchówki, wędkarstwa gruntowego czy karpiowego. Wy również będziecie zaskoczeni świetnymi parametrami tej stosunkowo niedrogiej żyłki.